Granna, producent gier planszowych, znów wzięła się za Superfarmera. Tym razem metamorfozy doczeka się wygląd produktu.

Reguły gry pozostaną niezmienione. – I bardzo dobrze – twierdzą najmłodsi miłośnicy tytułu, a wtórują im rodzice: – Superfarmer jest tak dobrze przemyślany i skonstruowany, że nie trzeba niczego zmieniać w zasadach.

Gra została opracowana w 1943 r. przez wybitnego polskiego profesora matematyki Karola Borsuka, który nazwał ją Hodowla zwierzątek. Był to pomysł uczonego na ratowanie rodzinnego budżetu po zamknięciu przez Niemców Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pracował. Mało brakowało, by gra przepadła bezpowrotnie w zawierusze czasów wojennych. Na szczęście od 1997 r. tytuł jest ponownie wydawany, tym razem jako Superfarmer. Gra znalazła odbiorców nie tylko w Polsce. Sprzedawana jest m.in. do Kanady, Włoch, Stanów Zjednoczonych, Francji, Japonii, Turcji, na Ukrainę, Litwę, Łotwę, do Czech i na Słowację. Zasady są proste. Zwycięża osoba, która zostanie Superfarmerem, czyli jako pierwsza zgromadzi stadko złożone z co najmniej jednego królika, owcy, świni, krowy oraz konia. Gra uczy logiki, podstaw liczenia, pomaga zrozumieć równoważność, zachęca do podejmowania ryzykownych decyzji.

– Cały czas pracujemy nad wyglądem tytułu – mówi Bożena Michalska, dyrektor ds. promocji. – Gra będzie miała nowy design, nowe ilustracje i nowy projekt graficzny.