Konkurs Świat Przyjazny Dziecku ma na celu wyróżnienie produktów, miejsc, inicjatyw i portali dla dzieci, które w znaczący sposób wpływają na rozwój poznawczy, społeczny i emocjonalny oraz wrażliwość estetyczną dziecka. Rozmawiamy o tym z Magdaleną Stachowiak-Alexandrowicz, organizatorką konkursu i członkinią Zarządu Krajowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka.

Magdalena Stachowiak-Alexandrowicz

Przed nami 24. edycja konkursu Świat Przyjazny Dziecku. Jak przez te lata zmieniał się sam konkurs?

Różnice między pierwszymi i dzisiejszymi edycjami są ogromne. Przede wszystkim w 2002 r., czyli kiedy powstał konkurs, mieliśmy jedynie 3 kategorie. Dzisiaj mamy ich 14 i są one na tyle duże, że trzeba było utworzyć podkategorie, np. książki dla dzieci 0–3, 3+, young adult. Sam konkurs jest jak dziecko: rośnie i zmieniają się jego potrzeby, jego zainteresowania, problemy, z którymi musi się mierzyć. To wymusiło na nas, organizatorach, rozbudowanie liczby kategorii.

Poza tym świat się zmienił, więc konkurs zmienił się razem z nim. Pamiętam, że w pierwszych edycjach zgłaszane produkty nie były jakoś szczególnie dobre jakościowo, piękne. Widzieliśmy, że są to produkty, które jeszcze wymagają dużej pracy. Natomiast od wielu lat obserwujemy, że producenci i importerzy wiedzą doskonale, czym jest dobra książka, ciekawa gra planszowa, bezpieczny produkt do pielęgnacji i wartościowa inicjatywa. Teraz naszym problemem – i oby więcej takich – jest to, że dostajemy całe mnóstwo wspaniałych, bezpiecznych i wartościowych zgłoszeń. Mamy ciężki problem przy wyborze, dlatego kategorie konkursowe są tak obszerne.

Z dumą patrzę na ten projekt, który jest efektem pracy wielu osób z Komitetu Ochrony Praw Dziecka, ale też członków Kapituły, którzy poświęcają swój czas, dzielą się doświadczeniem i wiedzą oraz robią wszystko, by razem z nami zmieniać świat dzieci na lepszy.

Jakie są główne cele konkursu?

Konkurs powstał jako rodzaj drogowskazu dla rodziców i opiekunów, który wyróżni dobre produkty dla dzieci w wieku od 0 do 14. roku życia. I rzeczywiście rodzice, kierując się logo Komitetu i logo konkursu na opakowaniu produktu, dokonują wyboru w sklepie z pełnym zaufaniem.

Drugim celem jest pokazanie, jak można stworzyć świat, w którym dzieci będą czuły się bezpiecznie. Często spotykamy się z cierpieniem dzieci i naszą pracą jest niesienie pomocy zarówno im, jak i ich rodzicom w sytuacjach kryzysowych. Dlatego chcieliśmy pokazać Komitet z trochę innej strony, żeby kojarzył się nie tylko z trudnymi problemami, ale miał bardziej przyjazną twarz. Chcieliśmy, aby Komitet kojarzył się z ciekawymi inicjatywami dla dzieci, edukacją, wsparciem rozwoju najmłodszych. I tak się stało. Konkurs jest naszym najstarszym projektem edukacyjnym, który wskazuje,
jak tworzyć i realizować świat przyjazny dziecku.

Kolejnym ważnym celem jest pozyskanie środków finansowych. Komitet Ochrony Praw Dziecka jest organizacją pożytku publicznego, która od 1981 r. działa na rzecz dzieci. Firmy w zamian za zgłoszenie produktu do konkursu uiszczają opłatę, dzięki temu możemy bezpłatnie pomagać dzieciom w ramach działań Komitetu. Prowadzimy terapie psychologiczne krótko- i długoterminowe, udzielamy porad prawnych, prowadzimy mediacje dla rodziców, którzy się rozstają, a my chronimy dziecko w tej sytuacji, pomagając mu przejść przez sytuacje i konflikty okołorozwodowe. Poza tym udzielamy porad pedagogicznych, prowadzimy warsztaty dla nastolatków, zajęcia w grupach psychoedukacyjno-wsparciowych dla dorosłych i młodzieży. Na to wszystko potrzebne są fundusze. I właśnie środki pozyskane z konkursu przekazywane są w całości na prace Komitetu. Firma, która zgłasza się do konkursu, buduje z nami świat przyjazny dziecku, świat lepszy dla rodziców i opiekunów.

A jakie korzyści przynosi konkurs dla branży produktów dziecięcych oraz dla samych dzieci?

Każdy produkt nagrodzony w konkursie ma prawo być oznaczony logotypem zwycięzcy bądź wyróżnionego, ale także logotypem samego Komitetu. To logo zwraca uwagę. Laureaci mogą być dumni, że wspierają jedną z najstarszych organizacji pożytku publicznego działającą na rzecz dzieci. Mogą też z nami realizować wiele dodatkowych działań dla najmłodszych. Spora część naszych laureatów współpracuje z nami poza konkursem, biorąc udział w kampaniach społecznych i edukacyjnych.

A jakie są korzyści dla samych dzieci? Specjalnie dla nich powstała Mała Kapituła, wymyślona przez Kasię Stoparczyk, która postanowiła oddać głos właśnie dzieciom. Mała Kapituła zbiera się co roku zaraz po tej dorosłej i ocenia książki. Co ciekawe, Mała Kapituła jest surowsza i bardziej krytyczna w ocenach niż dorośli. Liczba przyznanych przez nią nagród jest znacznie mniejsza.

Nagrody i wyróżnienia są przyznawane w 14 kategoriach, fot. Materiały prasowe.

Jakie są kryteria oceny produktów w konkursie?

Do każdej z 14 kategorii podchodzimy inaczej. Jeśli chodzi o książki, to oceniamy treść, samo wydanie, ilustracje, tematykę. Zabawka musi być dostosowana do wieku dziecka, spełniać wymogi bezpieczeństwa i mieć wartość edukacyjną, ale też po prostu bawić. Inicjatywy, jak spektakle teatralne, muszą być ciekawe dla młodego widza. Każdy członek Kapituły ma swoje przekonania i podejście do danego produktu, więc często obrady są burzliwe: przekonujemy się nawzajem, dyskutujemy, spieramy się.

Czy przez te wszystkie lata zauważyła pani jakieś ciekawe trendy w produktach dla dzieci?

Producenci i dystrybutorzy sami już wiedzą, co może się spodobać członkom Kapituły i jakie produkty zyskają ich uwagę. Te produkty są coraz lepsze, bezpieczniejsze, staranniej wykonane i ciekawsze. Są takie evergreeny, jak klocki, pluszaki, gry planszowe, które są zawsze zgłaszane. Ale pojawia się u nas coraz więcej produktów, dla których trzeba tworzyć nowe kategorie, bo odnoszą się do coraz szerszego zakresu naszego życia. Książki czy gry poruszają tematy, o których nie mówiło się głośno jeszcze kilka lat temu: prawa dziecka, choroba czy nawet śmierć bliskich, obrona praw zwierząt, troska o środowisko. Produkty z kategorii baby care, czyli wózki czy meble, są znacznie ładniejsze, bezpieczniejsze i bardziej innowacyjne. W zgłaszanych produktach widać przekrój naszego świata i rzeczywistości, w której żyjemy.

Książki dla dzieci to jedna z pierwszych kategorii w konkursie, fot. Materiały prasowe.

Jakie są plany rozwoju konkursu?

Być może wprowadzimy nowe kategorie i nowe sposoby oceny zgłaszanych produktów, bo zmienia się świat, wymagania i oczekiwania wobec rynku. Liczymy na jeszcze większy rozgłos, bo dzięki wsparciu firm możemy bardziej poszerzyć naszą działalność w ramach Komitetu. Ten świat nie jest jeszcze światem przyjaznym dziecku, więc liczę na dalsze wsparcie wszystkich naszych przyjaciół.

Jak można na co dzień wesprzeć działalność Komitetu?

Jest wiele możliwości. Jako Komitet współpracujemy z mediami, biznesem, organizacjami przez kampanie społeczne, eventy, aukcje charytatywne. Można obserwować nasze social media i śledzić informacje o naszych działaniach. Zachęcamy do włączania się w te akcje na zasadzie wolontariatu czy partnerstwa. Można nas wesprzeć produktowo na rzecz dzieci. Liczy się też każde wsparcie konsultacyjne psychologów, terapeutów, prawników i mediatorów. Komitet działa przez cały rok, a konkurs wspiera finansowo całą działalność, którą wykonujemy na rzecz dobrostanu dzieci.

Szukajcie nas na: swiatprzyjaznydziecku.pl, kopd.pl oraz w social mediach – Facebook, LinkedIn, Instagram.

Rozmawiała Urszula Kaszubowska